2005.08.31 - Zagadka...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Mimo pozorów i ogromnego podobieństwa nie jest to Alistair Wolf z Peronówki, ale prawdziwa wilczyca...
Fotkę dostaliśmy z Włoch - część tamtejszych czeweczkarzy jeździ po Europie i fotografuje Europejskie Wilki (zdjęcia są potem publikowane w galerii na Wolfdog.org). Między innymi po to aby zbierać dowody, że to co promuje się u nich na wystawach niewiele z wilkiem ma wspólnego: krótko mówiąc, że wilk nie ma być szaro-biały, a jego głowa nie ma być długa jak u collie, tylko relatywnie krótka i dosyć szeroka...
Podsumowując: Włosi będąc we Francji zrobili fotki wilków europejskich przywiezionych z Polski....
Szczególnie ciekawe są właśnie zdjęcia robione w lecie, bo widać wtedy "prawdziwe" wilki - tzn ich budowe. I trzeba przyznać, że w wielu przypadkach niewiele różnią się od wilczaków, które znam. W tym wypadku akurat trafiłam na 'Alinke' - była strasznie podobna, gdy po szczeniakach zaczynała jej odrastać sierść.
W lecie CzW i wilka można rozpoznać głównie po dwóch rzeczach: wilki ciągle wyglądają jakby były w ciąży.... I kolor mają zwykle bardziej rudy i "wybrudzony" - nie ma tak dobrze widocznych kontrastów. W zimie rzeczywiście różnica staję się bardziej widoczna - choćby dlatego, że żyją w lesie, na śniegu i ich futro jest bez porównania bardziej obfite, gęste i imponujące, bo nawet wilczaki trzymane w złych warunkach stale mają jednak do ochrony bude...
- Aby odpowidać zaloguj się lub utwórz konto
- 1763 odsłony
Odpowiedzi