'Z'-z Peronówki - Echo i Juvart

Echo to wilczak, ktory jest mi osobiscie szczegolnie bliski... Mialam go na oku juz od urodzin... Zal mi sie troche zrobilo, gdy wyjechal do Francji. Wydawalo sie jednak, ze trafil dobrze - w rece czlowieka, ktorzy interesowal sie szczeniakiem od nas i wydawal sie byc osoba godna zaufania... Niestety okazalo sie, ze jedynie sprawial dobre wrazenie... Evil
Pojawily sie problemy, ktore utwierdzily mnie tylko w zdaniu, ze jego hodowca to osoba godna zaufania... Czlowiek, ktory hoduje psy rzeczywiscie z milosci dla rasy... Pojechal odebrac szczeniaka i tak Echo wrocil (z bagazem zlych przezyc, ale caly i zdrowy) ponownie do Czech...

Z radoscia obserwowalam jak rosnie - wiedzialam, ze zostanie "ojcem naszych dzieci" jak tyko dorosnie... Smile Prawa hodowlane uzyskal w tym roku - wiedzialam, ze nie ma co marnowac takiej okazji... Wink Niewiele jest w Czechach psow, ktore moga sie z nim rownac budowa... Chlopak jest piekny nawet jak na Slowaka - ale co sie dziwic: jego rodowod jest praktycznie slowacki.

Nogi jak u modela Wink:

Glowa i kaciki praktycznie wzorcowe:

Pewny siebie charakterek:

Jest on prawie kopia swojego pradziadka, ktorego wiele osob uwaza za najlepszego wilczaka jaki przyszedl na swiat w tej rasie.

I podobienstwo jest rzeczywiscie UDERZAJACE:


Bux z Krotkovského dvora


Echo z Údolí ticha


Bux z Krotkovského dvora


Echo z Údolí ticha

Nic dziwnego, ze Juvik jeszcze dlugo po tym jak wrocilismy z wypraw do Czech chodzila rozmazona... Wink

Teraz zaczyna przypominiac mala ciezarowke - termin porodu jest dopiero na poczatku grudnia, a ona juz wyglada jak balonik... Od jakiegos czasu prezentuje iscie wilczy glod.... :rock_3 O, chyba bedzie musiala poszerzyc wejscie do wykonej niedawno nory.... Wink

Odpowiedzi