2011.04.02 - Dogtrekking - Pawełki (PL)

No i po Pawełkach. Laughing out loud

Tegoroczne Pawełki ze względu na pogodę dużo bardziej sympatyczne niż rok temu, co mieliśmy możliwość ocenić i docenić idąc sobie tym razem tempem praktycznie spacerowym z powodu niedawnej kontuzji jackowego kolanka.
Ogólne wrażenie jest takie, że Puchar Polski z roku na rok zyskuje coraz więcej zwolenników, coraz więcej uczestników się zgłasza (tym razem np. rodzin na listach startowych było aż 24(!!!), a jeszcze się dopisywano na miejscu. Zatem skończyło się rumakowanie, bo poziom też wzrasta. Smile
Zdjęć nie jest wiele, bo Jacek nie był w stanie biegać z aparatem tak jak to zwykle robi i tak się cieszymy, że mógł wziąć udział i że kolanko wytrzymało w niezłym stanie. Smile

Skrótem przez... bagienko Smile

Przy siódmym punkcie kontrolnym na uczestników czekał bufet:

...chyba niezłymi rzeczami tam częstowano...

Na mecie;
Briardy tradycyjnie piją na leżąco:

Potem czas na odpoczynek dla ludzi i ich dzielnych czworonogów

Ale także na wygłupy i jednych i drugich...

Tutaj link do całej galerii:
https://picasaweb.google.com/afonia68/2011_PaweKiDT?authkey=Gv1sRgCK2QzPCOjcOgFQ&feat=email#

Odpowiedzi